sobota, 31 sierpnia 2013

Żel Art i Małe kino w...

W  9 numerze miesięcznika Weranda  Jan Kanty Pawluskiewicz  tak napisał o początkach żel artu :

"...To był koniec lat dziewięćdziesiątych. Zostałem poproszony o wzięcie udziału w wystawie w Piwnicy pod Baranami. Natychmiast odpowiedziałem, że tak, bo lubię przedsięwzięcia gwałtowne, a ze sztukami artystycznymi miałem do czynienia studiując architekturę. Dopiero potem przyszło mi do głowy, ze zorganizowałem sobie wystawę, tylko nie mam co na niej pokazać.
(...)
Poszedłem do sklepu papierniczego. Wiedziałem, że w oleje nie mam co wchodzić, ale na studiach trzeba było malować akwarele. W sklepie moją uwagę wzbudziły srebrno-złote żelowe długopisy. Namalowałem nimi trzy prace do Piwnicy."


A dalej było tak :

"...Ta wystawa dała mi rozpęd.  Pojawiły się cykle obrazów. (...) Ten cykl kupili potem bogacze z państwowych firm. (...)  O moim malarstwie dowiedziała się japońska firma Mitsubishi i zaoferowała sprowadzenie z Japonii żelowych długopisów.(...) Kiedy powstało już parę cykli obrazów poprosiłem o opinię znakomitego krakowskiego profesora Tadeusza Nyczka. I on wymyślił nazwę żel art, a ja ją sobie przywłaszczyłem."

Efekty, m.in:














Mistrz i jedno z ponad 150 namalowanych już dzieł:





Jan Kanty Pawluśkiewicz jest jednym z moich ulubionych kompozytorów muzyki, nie tylko filmowej.

Świetny kawałek  Małe kino w..z wydanej w 2003 roku znakomitej płyty  Consensus :





piątek, 16 sierpnia 2013

Mini Blog Koncert: Aktor i jego serial

1/  Mumford and Sons "  Lover of The Night i Idris Elba

    


       Idris Elba  i  The Wire - Prawo ulicy.


 Każdy, kto  oglądał serial Wydział Zabójstw Baltimore  wie, o jakie klimaty chodzi. The Wire jest jednak czymś więcej. To serial kryminalny, ze  społeczno - ekonomiczno - politycznym tłem.  Bardzo realistyczny. Z  reguły bez happy endów. Trochę śmieszny, ale tak naprawdę smutny i gorzki.  W przygnębiającym 4 sezonie widać,  np.  jak  kilka takich, wydawałoby się drobnych niedopatrzeń i  zaniechań => bo ktoś o czymś zapomniał, a ktoś tam nie miał czasu lub po prostu  zbagatelizował,  decyduje o czyimś być albo nie być ( Randy, Bubs). O boksowaniu się z systemem, już nawet nie wspominam.  
Serial ten nie cieszył się zbytnią oglądalnością i zakończono emisję po 5 sezonach. Patrząc jakie bździdła wloką się w nieskończoność, wcale się nie dziwię. To nie jest serial dla każdego. Wielu nie przebrnie nawet przez parę początkowych odcinków.

 Idris Elba występuje tylko w pierwszych 3 sezonach. Gra czarny charakter, ale co tam. I  tak go kocham ;)
 

2/ Patrizia  Kaas If You Go Away  i  Jeremy Irons



    Jeremy  Irons  i  Rodzina  Borgiów
Serial zrealizowany z tak  wielkim rozmachem, że aż nie starczyło funduszy na wyprodukowanie ostatniego, dwugodzinnego odcinka. Po protestach widzów, reżyser Neil Jordan zdecydował wydać zakończenie serialu na....ebooku. Cóż lepsze to niż nic, chociaż znając historię rodu, koniec jest jednak z góry wiadomy. Nie wiem, czy chciałabym go obejrzeć.
Rodzina Borgów  nie jest filmem stricte historycznym. Widać w nim fascynację Mario Puzo tym klanem, a nade wszystko postacią Cesare Borgii. Nietrudno zakochać się w niezwykle przystojnym i seksownym  Francois  Arnaud.  Można wybaczyć mu dużo. Głównie dlatego,  że filmowy Cesare ma  niewiele wspólnego  z  demonicznym, okrutnym  i pozbawionym jakichkolwiek skrupułów Księciem.
Jednakże rolą wiodącą, bez której ten film byłby zapewne kolejną wystawną,  ale i dość szybko zapomnianą, telewizyjną produkcją historyczną,  jest rola papieża Aleksandra VI, w przepysznej kreacji Jeremiego Ironsa. Chociaż Rodrigo Borgia to cyniczny i wyrachowany drań, to w wykonaniu Ironsa zdawał się  być dość poczciwy, a nawet zabawny, mimo strojenia groźnych min, krzyków i niecnych czynów.

Tak czy owak,  Jeremi Irons wielkim  (nie tylko wzrostem:187cm)  AKTOREM jest. Potrafi zagrać wszystko, nawet przysłowiową kanapkę z serem.

3/   Dave  Stewart  Jealously  i  Kevin  Spacey



Kevin  Spacey  i  House of  Cards

Kevin Spacey. Aktor, można powiedzieć, o twarzy pospolitej i  statusiałej. Jednak potrafi być przerażający, nawet gdy jest grzeczny i mile się uśmiecha. Uwielbiam ten styl gry. Spacey wchodzi w każdą rolę z łatwością charakterystyczną dla wielkich mistrzów. Nie mam wątpliwości, że to ścisła światowa aktorska czołówka. 
 House of Cards,  => to  serial rozgrywający się w Białym Domu, a Frank Underwood jest jednym z głównych graczy na  najwyższych szczeblach władzy. Prowadząc swoistą rozmowę z widzem pokazuje, jak te klocki się układa, przekłada, podkrada, chowa, miesza, rozsypuje. 
I testuje, blefuje, fauluje itp.  Wciągające, pasjonujące, ale i też pozbawiające złudzeń ( jeśli jeszcze ktokolwiek je ma). 
Serial jest nadal w produkcji i nie mogę doczekać się kolejnych sezonów.

 


niedziela, 11 sierpnia 2013

Paweł Uchorczak

Każde zdjęcie tego młodego ( 21 lat!) i utalentowanego Opolanina robi na mnie piorunujące wrażenie. Urzekające i  klimatyczne . Zachwycające i magiczne.

Poniżej widok na Istebną :


TU  znajduje się link do galerii fotografii Pawła Uchorczaka.


Niesamowita podróż do jakiegoś innego, lepszego i piękniejszego świata.
Coś absolutnie pięknego.

czwartek, 8 sierpnia 2013

Barcelona 2013


Raz jeszcze :





Dziękuję za wszystkie wrażenia, wzruszenia i świetną zabawę.

Thanks Barcelona.
Good Job!
:)


środa, 7 sierpnia 2013

mister Maarten Wynants

spotkałam też pisownię Wijnants. W każdym razie wymawia się mniej więcej tak : Wejnants.

Dane osobowe
1/  data urodzenia : 13 05. 1982 w Hasselt  (Belgia)
2/  wzrost :187cm, waga 79kg
3/  Team Belkin Pro Cycling
4/  wyniki :

2010  Tour de France =>  Nagroda Najwaleczniejszego na 1 etapie
2012   Paryż - Roubaix => 10 miejsce

2013  Trofeo Platja de Muro => 2 miejsce
           Omloop Het  Nienwsblad => 9 miejsce 
Ogółem 7 razy na podium, bez żadnego zwycięstwa.
 
 
 
 
 
 
 
 
 

 
 
 
Chłopak pierwsza klasa, szkoda że tak mało go widać w peletonie.
Poprawka.
Wcale go nie widać. 

Taki potencjał się marnuje, ech...




Powodzenia mister Maarten !

wtorek, 6 sierpnia 2013

Mini Blog Koncert: For Lovers Only

1/  Kubilay  Uner      Cache Cache




2./   Arcade  Fire     No Cars  Go



3/  Amy Kuney  Blower  Daughter


3/

poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Pływanie jest takie piękne

JAK :

szybki chłopak  z Brazylii =>   czyli Cesar Augusto Cielo Filho : 2 złota na 50 m st.dowolnym i 50 motylkowym



sexy Saffa  =>  czyli Chad le Clos :  złoto na 100m i 200m motylkiem



posągowy Daniel Gyurta : złoto na 200m st.klasycznym


najszybsze żabki :  Cameron van de Burgh i Christian Sprenger => po  2 medale dla każdego z nich, w tym 1  złoty i 1 srebrny.



Aschwin Wildeboer Faber: który nic nie zdobył, prócz mojego zachwytu :



Kevin "Falstart"  Cordes : czyli  brak pewnego złota w sztafecie 4x100 zmiennym




oraz jak :

ten, który po zdobyciu pierwszego złotego medalu dla USA na olimpiadzie w Londynie stał się z miejsca mega gwiazdą i z powodu rozlicznych medialnych zobowiązań (talk show'y, wywiady, śniadaniówki, seriale, wyścigi z księciem Harrym w Las Vegas i mnogo mnogo innego celebryckiego życia), do basenu wskoczył dość późno. Skutkiem czego do Barcelony przyjechał nie w pełni formy.




Mimo to, RYAN  LOCHTE zdobył  na tych mistrzostwach świata, 4 medale ( 3 złote i 1 srebrny). Byłoby o jedno złoto więcej, gdyby nie słabe nerwy Cordesa i dyskwalifikacja sztafety amerykańskiej.




Ryan Lochte akurat  swoją zmianę popłynął rewelacyjnie. Podobnie jak, stojący z lewej strony, Nathan Adrian. Nie dziwią więc te słodko wytrzeszczone oczęta.


Z pozostałych wieści, czyli cienkim skrótem przez Barcelonę 2013 :

1/  Melissa Franklin => królowa barcelońskiej pływalni:  6 złotych medali, wiecznie rozpaplanej i roześmianej,  18 letniej  "cioteczki Missy z USA"




2/  3 złote medale dla Kate Ledecky (lat 16)  oraz Sun Yanga, na 400m, 800m, 1500m dowolnym.
      Albo to absolutne fenomeny, albo....... w moście jest dziura.
3/  Julia Jefimowa  =>  piękna królowa żabki. 2 złota i 1 srebro. Jednak! Postawiła się faworyzowanej Litwince skutecznie. I bardzo dobrze, bo przynajmniej na chwilę zatkało pana Sylwestra S. A już się prawie rozpłynął od zachwytów nad Rutą M.

4/  Katinka Hosszu => królowa stylu zmiennego : złota na obydwu dystansach. I ślub na Seszelach.

5/ Dobry występ naszych panów :   Paweł Korzeniowski srebro, Radosław Kawęcki srebro, Konrad  Czerniak  brąz.  Brawo!

 6/ Relacja w Eurosport :

Pan Sikora jest coraz bardziej irytujący. Natomiast pana Macieja Boneckiego  wciąż szaleńczo kocham.
:)

Podobnie,
jak takie ujęcia:







Eeeech. Następne  pływackie Mistrzostwa Świata na basenie 50 metrowym dopiero w 2015 roku..

Buuuuuu,  niczym  Cesar na podium, który  też płakał, ale  pewnie  z innego powodu. On tak ma. Mokry chłopak ;)  Jednakże  Cesarowi wybacza się wszystko. Chłopak cud malina i akrobatyczne loty :


:))))




Kazań! Już czekam na ciebie. I mam nadzieję, że obchodzący 4 sierpnia swoje 29 urodziny, Lochte też dotrwa do tych MŚ.
Bez niego....nawet nie próbuję wizualizować tej wizji.
Zbyt smutna jest.