1/ Głowa byka Bullhead Rundskop: Jacky Vanmarsenille Belgijskie zadupie, pełne półgłówków i cwoków o zakazanych gębach. Akcja kryminalna zakręcona głównie po to, aby doprowadzić do efektownej sceny finałowej. Wszystko, co najważniejsze niesie ze sobą postać głównego bohatera. Ciężko skrzywdzony w dzieciństwie chłopiec zostaje, po przeżytej traumie, pozostawiony sam sobie. Ani psychologa, ani rodziny, ani przyjaciół (Diederika nie liczę). Nic. Tylko praca przy krowach i zastrzyki z testosteronu, czego efektem jest zwierzęca siła i zrujnowana psychika.
I chociaż wiadome jest, że film nie może skończyć się dobrze, to chciałoby się bardzo, aby tak nie było, aby Jacky trafił choćby do więzienia, gdzie być może znalazłby jakąś pomoc. W miejscu, w którym żył nie miał na to szans. Podobnie, jak nie miał szansy na miłość. A tylko ona mogłaby być dla niego lekiem na całe niezawinione zło, którego doświadczył.
Matthias, zwalisty, z twarzą naznaczoną cierpieniem, faszerujący się alkoholem i hormonami. Oglądanie filmu boli. Nie sposób szybko zapomnieć. Wspaniała rola.
2/ Z krwi i kości Rust and BoneDe rouille et d'os: Ali - Alain van Versch Nieszczęśliwy wypadek zmienia życie młodej kobiety. Dzięki poznanemu krótko przed tym zdarzeniem osiłkowi udaje się jej pozbierać psychicznie i wrócić do życia. Kolejna dobra rola Marion, ale nie tylko do niej ten film należy. Partnera zacz ma godnego siebie.
Matthias w roli "prostego chłopaka z alpejskiej wioski", wypada bardzo, bardzo autentycznie i przekonywująco. W scenach walki kipi wściekłością. W kontaktach ze Stephanie zamienia się w bezpretensjonalnego, opiekuńczego misia, który świat przyjmuje dosłownie takim, jakim jest ( co do pewnego momentu ma swoje dobre strony). W końcu dojrzewa emocjonalnie i odkrywa uczucia, o istnieniu których wcześniej nie miał pojęcia. Ta rola, świetna rola, była ważna również z tego powodu, że od niej rozpoczęła się duża, międzynarodowa kariera przystojnego i uzdolnionego językowo Flamanda.
3/ Matthias nie schodzi z planu zdjęciowego. Już niedługo planowane są premiery takich filmów, jak: Maryland
z Dianą Kruger
Candy Store ( z Robertem de Niro, Keirą Knightley, Omarem Sy),
Bigger Splash:
z Dakotą Johnson, Ralphem Fiennes'em i Tildą Swinton
Danish Girl:
z Eddiem Redmaynem => kolejny z rzędu OSCAR dla Eddie'go?
A w 2016 roku HBO planuje wyemitować miniserial - Lewis i Clark(z Casey Affleck'iem).
*************************** Jednakże z największą niecierpliwością czekam na premierę tego filmu:
Galveston: Roy Cady
Scenariusz na podstawie własnej powieści napisał Nic Pizzolato, a za kamerą stanął reżyser drugiej części Detektywa - Duńczyk Janus Metz Pedersen.
No, a tu jest kawał roli do odegrania; akcja oparta głównie na postaci Cady'go, obejmująca 20 lat życia, duże zmiany fizyczne i idąca za tym przemiana mentalna - "od bohatera do zera". Plus kilka smacznych epizodów. Schoenaerts nie połóż tego, a wjedziesz do ekstraklasy światowej.
Guillame Cannet w Ameryce. W latach 70-tych ub. wieku. Kawał dobrego kina, którym utalentowany Francuz otworzył sobie (oby!) drzwi do Hollywood. I na szczęście. I kciuki trzymam. I na następny film czekam! Blood Ties - opowiada historię dwóch braci: policjanta - świetny Billy Crudup, wreszcie doczekał się ciekawej roli oraz przestępcy - ironiczny Clive Owen (stworzony do ról pozytywnych, bez problemów gra bezwzględnego nie do końca drania ). Oprócz nich Mila Kunis, Zoe Saldana, oczywiście Marion, no i wiekowy, ale wciąż w formie James Caan (uszanowanko).
Matthias w doborowym towarzystwie, ale do zagrania niewiele. Trzy, cztery sceny... Nic to. Ważne, że pojawia się w tym filmie. Absolutnie wartym obejrzenia. I do zapamiętania. I posłuchania również ( jak to zwykle u Cannet'a bywa ścieżka dźwiękowa jest jednym wielkim słuchowiskiem).
2/ Brudny szmal The Drop: Eric Deeds
Przygnębiająca Ameryka wg scenariusza D. Lehana. Ciemne interesy i interesiki, antypatyczne typy na tle szaro-burego krajobrazu rozpadających się domów i barów. Jednym słowem jest klimatycznie. Znużony, ale ciągle w biznesie James Gandolfini ( nie do uwierzenia, że to jego ostatnia i zarazem kolejna godna uwagi rola, choć takie, jak kuzyn Marv typki, to on z zamkniętymi oczami grał), Noomi Rapace znana bardziej jako Lisbeth Salander oraz naprawdę przerażająco spokojny i zabawnie nieporadny (idealnie obsadzony) Tom Hardy jako Bob Saginowski.
Matthias jako psychopata - gawędziarz, który przestraszyć może. Jest mrocznie i są ciary na plecach, ale i trochę współczucia w ostatniej scenie z jego udziałem.
3/ Loft The Loft: Phillip Trauner i Filip Willems
Udana wersja belgijska tego niby erotycznego thrillera, spowodowała nakręcenia amerykańskiej wersji. I tak, mało znanych belgijskich aktorów zastąpili ich bardziej rozpoznawalni koledzy, np. James Marsden i Wentworth Miller. I tylko Matthiasa Schoenaertsa zastąpił, mówiący płynnym angielskim, Matthias Schoenaerts.
No cóż, thriller jak thriller rządzi się swoimi regułami i te zostają tu zachowane.
Matthias w twarzowej, skórzanej kurtce i w roli nieradzącego sobie z agresją członka grupy przyjaciół korzystających z wolnej i przestronnej (choć mogłaby być ciekawiej zaaranżowana, jak na przykład tutaj => LINK) chaty u kolegi, z widokiem na całe miasto, zwanej loftem, bo tak jest modnie i intrygująco. I tyle.
1/ Silny, małomówny i grający na pianinie: Bruno von Falk Suita Francuska Suite Francaise
Okupowana Francja. Ona (wrażliwa) Francuzka, on (nieobojętny) Niemiec, czyli miłość niemożliwa, a jednak się zdarzyła. W tle cud muzyka, scenografia, Michelle Williams, Ruth Wilson, rewelacyjna jak zwykle Kristin Scott Thomas oraz zawsze i wszędzie chętnie widziany przez Idę - Lambert Wilson.
Matthias oszczędny w grze (nie tylko na pianinie) i jakże przystojny w mundurze..... o Flandrio ty moja :)
2/ Silny, małomówny, idący w ogień i pasący owce: Gabriel Oak
Z dala od zgiełku Far from the Madding Crowd
XIX wieczna Anglia wg powieści Thomasa Hardy'ego. Wysmakowany romans z urzekającymi zdjęciami, muzyką i kostiumami. Trzeba tylko jakoś strawić uroczą skądinąd Carey Mulligan, grającą główną rolę i zupełnie do niej niepasującą. Na osłodę jest William Boldwood - świetnie poprowadzony przez Michaela Sheena.
Matthias oszczędny w grze i jakże szczerze oddany....
Gdyby to Ida była Bathshebą, to filmu wcale by nie było. Przyjęłaby oświadczyny Gabriela bodajże w 3 scenie filmu. Bez wahania, ociągania, cudowania i bez cienia wątpliwości. Walić niezależność. 3/ Silny, nieszczęśliwy i najinteligentniejszy: Andre Le Notre Odrobina chaosu A Little Chaos
Francja, dwór króla Ludwika XIV i budowa fontanny we wspaniałych królewskich ogrodach. Film ten należy w pełni do niezawodnej Kate Winslet, w tle dzielnie przebija się zgaszony Alain Rickman, zabawny Stanley Tucci i demoniczna Helen McCrory.
Matthias smutny i z ledwie co bijącym sercem....... no nic tylko brać i pocieszać.