sobota, 29 czerwca 2013

Tour de France Nr 100 / 01 02 03

Etap 1  29.06.
Porto-Vecchio - Bastia,   213 km
Zwycięzca etapu  :   Marcel Kittel   Agros Shimano
Lider  wyścigu     :   Marcel Kittel   również z Agros ;)

Dzisiaj na mecie największe emocje na przeżywał ...baskijski kierowca autokaru teamu Orica, który zaklinował pojazd w bramce na kresce, tym samym blokując kolarzom  przejazd. A ci mieli wtedy do mety 10 kilometrów. Było sporo nerwów i zamieszania, ale w końcu udało się busa wycofać.


A poza tym, jak to zwykle na początku, kraksy i upadki. W największym karambolu, spowodowanym przez Greipela,  ucierpiał m. in. Tony Martin  :


Na prześwietlenie pojechał też Geraint Thomas, a poza finiszującą grupą znaleźli się m.in. Cavendish, Greipel. Sagan i Matt " na imię mi porażka" Goss.
Finisz rozpoczął  Kristoff, ale Marcel ładnie go objechał, wygrywając bezapelacyjnie. Trzeci na mecie był najmłodszy kolarz ( 20 lat) w tegorocznym peletonie  Danny van Poppel.



Jednakże co innego wprawiło mnie dziś w osłupienie. Czwarty na mecie i finiszujący ze sprinterami był........no nie wierzyłam  własnym ślepiom.....David Millar.
Davidzie => przepraszam za tego leśnego dziadka....Ostry kocur, a nie leśniczy pokazał się dziś na mecie!
[ Red. Jarońskiemu też nie mieściło się to w głowie, bo twierdził, że to Ramunas. :)))]

Korsyka jakoś szczególnie mnie nie uwiodła, więc prędko ( albo w ogóle) się  tam nie wybiorę.
A Sagan, to chyba ma tam jakąś rodzinę, bo mu transparenty wywalili tak wielkie, że śmiało można z nimi w pochodzie pierwszomajowym  defilować.  A szybki Pit od jutra powinien z wdzięczności w korsykańskiej bandanie jeździć.

                                             ~~~~~~~~~~~~~    O    ~~~~~~~~~~~~~

Etap 2   30.06.
Bastia - Ajaccio 156km

Zwycięzca  etapu :  Jan Bakelants   Radioshack Trek
Lider wyścigu      :  Jan Bakelants   Radioshack Trek

Wystarczyło trochę pofałdowanej trasy, a sprinterzy z aktualnym liderem przyjechali na metę z 17 minutową stratą.  W czołowej grupie przyjechali wszyscy znaczni tego wyścigu, a po solowej akcji wygrał Belg Jan Bakelants, dla którego jest to największy życiowy sukces. Zawsze wzrusza mnie, gdy widzę  to przeogromne szczęście, z mieszaniną niedowierzania, tak charakterystyczne dla każdego kolarza, któremu po wielu latach ścigania udało się wreszcie wygrać etap. A wygrana na TdF  i do tego żółta koszulka, to od razu wpis na czerwono w CV i powód do dumy.



Trzeci na mecie był dziś Michał Kwiatkowski, co dało mu biały trykot najlepszego młodzieżowca.

klasyfikacja generalna ;

1 Jan Bakelants (Bel)  RadioShack Leopard

2 David Millar (GBr) Garmin-Sharp

3 Julien Simon (Fra) Sojasun
4 Daryl Impey (RSA) Orica GreenEdge
5 Edvald Boasson Hagen (Nor) Sky Procycling
6 Simon Gerrans (Aus) Orica GreenEdge
7 Michal Kwiatkowski (Pol) Omega Pharma - Quick-Step Cycling Team
8 Sergey Lagutin (Uzb) Vacansoleil-DCM Pro Cycling Team
9 Christophe Riblon (Fra) AG2R La Mondiale
10 Cadel Evans (Aus) BMC Racing Team  


Team Idy nieźle =>   3 zawodników w pierwszej 10-tce

Brawo koty!
I jutro dalej do roboty.
:)
                            ~~~~~~~~~~~~~~    O     ~~~~~~~~~~~~~~~~

 Etap  3     01.07.        Ajaccio - Calvi 145.5km

Zwycięzca etapu :  Simon  Gerrans   Orica GreenEdge
Lider wyścigu :      Jan  Bakelants Radioshack Trek

Szybki Pit przegrał dziś na kresce, w bezpośrednim starciu z szybkomówiącym Simonem Gerransem. Za tym ostatnim  nie przepadam od czasu finiszu w ubiegłorocznym Mediolan - San Remo,  jako że nie trawię "bagażników" korzystających bezczelnie z pracy innych ( Fabian).  Pit miał dość kwaśną minę, bo był tu głównym faworytem.  Samego Gerransa na znakomitą pozycję, fantastycznie po prostu wyciągnął  Daryl Impey. 
Daryl Impey! Daryl!   =>  Ja i Robbie Hunter jesteśmy z ciebie dumni. : )  Absolute team player, że zacytuję twojego  rodaka wprost.
Flower Power Kwiatkowski Michał dziś na mecie 4 (byłoby lepiej ale wciął się Rojas) i w GC również 4 + biały trykot.  Super.  Wiceliderem jest aktualnie  Julien Simon z Sojasun. Muszę to napisać, bo to pewnie duży sukces tego kolarza.
" Radiokszakom"   udało się przedłużyć liderowanie Jana Bakelantsa, który to okazał się sympatycznym, skromnym, wykształconym  i inteligentnym człowiekiem.  Ida lubi takich ludzi, więc z miejsca kupiła Jana do swojego teamu.


Cyt. z wczorajszych wypowiedzi Janka B.
"...Wiedziałem, że jeśli zaatakuję to mogę założyć koszulkę lidera. Być może dzieje się to pierwszy i ostatni raz w mojej karierze."
"... Jestem niesamowicie szczęśliwy, myślę, że nie będę dziś w nocy zbyt długo spał. Muszę jednak być realistą. Nie jestem w stanie pokonać takich górali, jak Froome czy Contador. Miałem zamiar wygrać etap na Tour de France, ale nie sądziłem, że stanie się to tak szybko. Po Mistrzostwach Belgii wiedziałem, że jestem w dobrej formie, ale wygrać z najlepszymi kolarzami na świecie jest czymś zupełnie innym. Nigdy tego nie zapomnę."



Calvi - ładne i pięknie położone miasto Może jednak ta Korsyka nie jest taka całkiem dzika i warto byłoby się wybrać na wyspę, która to dzisiaj pożegnała  już kolarzy.
Promy i samoloty zabrały stamtąd cały kolarski cyrk i przetransportowały do Nicei.


czwartek, 27 czerwca 2013

Tour de France 2013 - rozkminy nad listą startową

Ogólnie rzecz biorąc - szału nie ma, a wręcz przeciwnie. Wieje nudą.

1/  Faworyt nr 1 :  Chris Froome i jego silne stado gniadych kasztanków : Porte, Siuksu, Kiryjenka, Stannard , Lopez, Kennaugh  oraz 2 fajnych Niebiańskich na bardziej płaskie odcinki  => Eddie Boss i Geraint Thomas.

2/  Długo, długo nic i faworyt nr 2 : Alberto Contador. Póki co, tylko ze względu na nazwisko, bo w tym sezonie niewiele pokazał. Bardziej narzekał i asekurował się, co może oznaczać, że do optymalnej formy wciąż daleko. W zaprzęgu Bercika, oprócz potrzebnego zawsze i wszędzie Jesusa, pojadą  również Kreuziger, Tossato, Paulinho, Roche, Rogers i Noval. Ekipa mocna, tylko nie wiem skąd się tam wziął i po co Benjamin Noval ?
Na okrasę, oczywiście, piękny i leciwy Daniele Bennatti, który to już chyba tylko na wycieczkę się wybrał.

3/ No i to koniec listy faworytów do wygrania jubileuszowego TdF.
Totalna przewidywalność. Rządy Sky i Saxo Tinkoff, a reszta będzie się biła o zaistnienie na grand turze. Pomniejsi książęta, czyli Rodriquez, Voeckler, Valverde ( ten ma ambicje na pierwszą 3), Talansky, Evans, van Garderen i jeszcze paru powalczą o jak najwyższe miejsce w klasyfikacji generalnej, wygranie etapu, czy którąś z koszulek.

4/  Garmin =>  Jonatham V. wpadł na genialny ;( pomysł, aby zaskoczyć przeciwników agresywną taktyką. Na wykonawców tego makiawellicznego zaiste  planu predestynował.....Millara, Vande Velde, Danielsona, Hesjedala i agenta specjalnego do rozwożenia butelek Jacka Bauera.
Leśne dziadki...agresywna jazda...wysokie miejsce w drużynowej klasyfikacji...Taaa..Koń by się uśmiał. Na szczęście, opócz ambitnego Pitbulla, pojedzie niezawodny Daniel Martin oraz dwóch moich ulubieńców : Rohan Dennis i Ramunas Navardauskas.
Na nieszczęście zaś, nie jedzie Tyler Farrar.
Vaughers! Ty.......! Nigdy ci tego nie zapomnę! Ani nie wybaczę!

5/ Nie ukrywam, że uwielbiam walkę sprinterów. W przeciwieństwie do męki  górali i cierpienia pozostałych na mniej lub bardziej podstępnych podjazdach, finisz sprinterów  z miejsca podnosi mi ciśnienie . Pod warunkiem, że nie wygrywa w kółko Cavendish. A wygląda na to, że na tegorocznym tourze mały gnom znów będzie rządził, dzielił, a także mnożył swoje zwycięstwa.
I nawijał o swojej wielkości. Co prawda w peletonie jadą takie demony szybkości,  jak Kittel, Degenkolb, Bouhanni, Goss, Kristoff, Ferrari czy Greipel, ale po 3 czy 4 zwycięstwach Cavcia odechce się im ścigania, szybko zmiękną albo i nawet wycofają z touru (Degenkolb, Bouhanni, Kittel).

6/ Movistar wyportkował Sylwka Szmyda, więc najprawdopodobniej pojedzie on w naszym narodowym tourze. Jak Farrar zrobi to samo, to chyba osobiście pofatyguję się w okolice Krakowa. Lista startowa Tour de Pologne zdaje się być ciekawsza niż legendarnej francuskiej pętli. I bardziej intrygująca, bo ani zwycięzca GC, ani  etapów sprinterskich nie jest znany.

7/ W peletonie ulubieńców Idy TdF 2013 pojadą :  Jens Voight, Rohan Dennis, Ramunas Navardauskas, Edvald Boasson Hagen, Johnny Hoogerland, Alberto Contador, Andy Schleck, Przemysław Niemiec, Michał Kwiatkowski, Daryl Impel , John Degenkolb, John Gadret, Tejay van Garderen, Manuel Quinzato, Sep Vanmarcke oraz mister Maarten Wynants.
:))))
Go! Venga wenga! Go! Vamos! Wpieriod rebiata!
Ostre koty do boju!

środa, 26 czerwca 2013

Heniek w kiosku ruchu

Doznałam lekkiego zdziwienia, kiedy z dwóch okładek naraz zaatakował mnie mój aktualny Hero. Nic w tym dziwnego jednak nie ma. Toć praca nad promowaniem gównianego Supermena trwa w najlepsze, więc Heniek jest już wszędzie, nie tylko na pierwszej stronie Men's Health czy Filmu.

Szkoda tylko, że nie siedzi na kanapie obok mnie, zamiast rozwalonego i mocno zapuszczonego dziś Wita ( który to właśnie rozpoczął przygotowania do Tour de France, od próbowania różnych trutek, tj.trunków).
Nie będę się znęcać nad Heńkiem, prężącym się w obciachowych  pozach, w obcisłym, wieśniackim kostiumiku, bo ani chybi odkocham się prędziutko. Gwoli podtrzymania więdnącej słabości wklejam kilka  bardziej zachęcających fotek.
 






Noooooooooo i to jest to!
Heniek nadal Number One!


Wit!Idź się ogolić i nakręcić włosy na wałki albo
won z mojej kanapy!