Enzo Nibali Show de France
Któż by się chciał obudzić z takiego snu, który być może już nigdy się nie powtórzy? To bardzo interesujące, jak po tak spektakularnym sukcesie odnajdzie się skromny i lekko nieśmiały Włoch? Jak poradzi sobie w następnych wyścigach? Jak uniesie tę sławę i brzemię swojego ogromnego sukcesu? Trudne zadanie, które przerosło już niejednego mistrza.
Etap 17 Saint-Gaudens - Saint-Lary-Soulan Pla d'Adet
Rafał Majka => Vincenzo Nibali
Etap 16 Carcassonne - Bagnieres-de-Luchon Michael Rogers => Vincenzo Nibali
Rest day Carcassonne
Wreszcie, długo oczekiwany dzień odpoczynku. Miejsce znane turystom, ale kolarze murów obronnych raczej zwiedzać nie będą, ale jakieś krótkie coffee time kto wie?
A najpewniej, poza krótką przejażdżką, dzień spędzony w hotelu, na masażach i nic nierobieniu.
Etap 15 Tallard - Nimes Alexander Kristoff => Vincenzo Nibali
Biedny Bauer. Jack Bauer.
Jack Bauer i Martin Elmiger jechali ponad 200km w ucieczce. I zostali doścignięci prawie przed metą. Bauerowi, który ostatnie metry próbował uciekać na solo zabrakło 20 metrów.
5 sekund. Może gdyby się w końcówce nie obejrzał.
Na poniższym zdjęciu pierwszy z lewej, to Jack Bauer, który na mecie był 10-ty. Na pierwszym planie zwycięzca A.Kristoff. Pomiędzy nimi inny Garminek. dzielny Ramunas. Bezpośredni świadek dramatu Bauera i późniejszy mściciel ;)
Szkoda że nie wygrał Heini Haussler. Blisko było, ale tylko drugie miejsce.
Każdy wielki tour ma swoją narrację. Dzisiejsza wygrana Kristoffa to statystyka. Łzy Bauera to historia, którą będzie się pamiętać i opowiadać przy różnych okazjach.
Agencie Bauer! Nowa Zelandia jest z Ciebie dumna!
Ida też.
Mamy nadzieję, że następnym razem Cię nie dogonią. :)
Etap 14 Grenoble – Risoul Rafał Majka => Vincenzo Nibali
Historyczne zwycięstwo
Enzo gonił, nie dogonił, a to było tak:Mocna ucieczka, a w niej, m.in. Sagan, Rodriquez, Majka, Roche, Serpa, de Marchi,...
Kilkunastoosobowe, doborowe towarzystwo jechało bardzo widowiskową trasą
przez alpejskie przełęcze, skalne półki, kaniony i tunele
aż do znanej miejscowości Rissoul. Im bliżej końca, tym trudniej. Ucieczka zaczęła się sypać, a peleton zabrał do roboty. Kiedy i peletonowi przodownicy pracy się zmęczyli, a uciekinierzy strzelali jeden po drugim, na arenie pozostało już tylko 2 górskich gladiatorów : Rafał Majka Polska i włoski żarłacz ludojad Vincenzo Nibali z Krainy Mocy Nadludzkiej (albo z krainy stosowania odżywek nieznanego pochodzenia).
Rafał tak się spieszył, że koszulki zapiąć nie zdążył.:) Umachany, ale przeszczęśliwy - wygrał 14 etap TdF 2014. Jest to drugie zwycięstwo Polaka w najważniejszym kolarskim wyścigu świata, po wygranej Zenona Jaskuły => 21 lat temu.....La la la...Rewelacja.
Na kole Nibalego zdołał się utrzymać, o dziwo, i to do samej mety J.Ch. Perraud, dzięki czemu awansował wysoko w GC. Dobrze też jedzie inny Francuz Thibault Pinot.
Potwierdza się informacja o kryzysie M. Kwiatkowskiego. Dziś strzelił też Richie Porte i to bardzo. Nie będzie się już liczył w GC. Rodriquez próbował pogonić za Majką, aby bronić groszków, ale zapłacił za to wielką cenę. Na metę przyjechał prawie martwy.
No rzeźnia.
A królem rzeźni został Rafał Majka I Masarz z Rissoul! :D :D :D
Etap 13 Saint-Étienne – Chamrousse Vincenzo Nibali => Vincenzo Nibali
Majka pokazuje pazurki
Biedny Janek Bakelandts próbował odjechać na solo, ale poległ..Michał Kwiatkowski zaczął płacić za wiosnę i dobry pierwszy tydzień touru. Mimo ciężkiej pracy Michała G., który wiózł go przez pół etapu na plecach, wyraźnie odpadał od czołówki. No cóż, nie tym razem..
A Wincenty......Tak jak nie zmogły go deszcze, tak i nie powalił upał...Przecieram oczy ze zdumienia widząc z jaką łatwością sięga po kolejne zwycięstwo. Oj oj oj...
Kiedy zasypia Kwiat Biało Czerwony, budzi się żółto niebieski. Rafał Majka ma ze stali....nogi. :))) Dziś był drugi, za samym mistrzem z Mesyny. Mam nadzieję, Rafał znalazł nogę, którą zgubił Kwiato.
Etap 12 Bourg-en-Bresse – Saint-Étienne Alexander Kristoff => Vincenzo Nibali
Nic się nie dzieje
O dzisiejszym etapie będzie pamiętał tylko Alexander Kristoff. Inni szybko zapomną. Nawet dzielni Francuzi z Europcaru, którzy próbowali odjechać w końcówce. Katiusza rzadko kiedy pracuje na czele peletonu, za to niezmordowane Dżajanty prawie zawsze. Niestety Degenkolb rady nie dał, a Kristoffowi się udało. W sumie należało mu się. Od początku pokazuje, że na tym Tedeefie jest na kursie i na ścieżce. Czyli w formie.
Etap 11 Besançon - Oyonnax Tony Gallopin => Vincenzo Nibali
Trening czyni mistrza
Tony dobrze przygotował się do tegorocznego touru. A do tego etapu szczególnie. Ostatnie 50 kilometrów przejechał wcześniej treningowo. Znajomość końcówki etapu dała mu pewną przewagę nad rywalami, którą młody Gallopin w inteligentny sposób wykorzystał. Jest to może jakiś sposób na wygrywanie poszczególnych etapów wielkich tourów. Tę wskazówkę powinien sobie wziąć do serca np. często drugi John D. Lub Pit S.
Etap ten miał jeszcze jednego bohatera.
Andrew Talansky w jaskini bólu.
Kamera bezlitośnie pokazała wszystkie jego słabości. Ból spowodowany dwoma kraksami w ciągu dwóch dni ( z Gerransem i Geraintem) oraz rozwaloną psychikę po tym jak coraz bardziej zostawał z tyłu. W pewnym momencie zsiadł z roweru, ale po męskiej rozmowie z Robbiem Hunterem zdecydował sie kontynuować jazdę. Płacząc. Do mety dojechał z ponad 30 minutową stratą. Gdy Gallopin świętował swój sukces na podium, jemu brakowało jeszcze 5 km. I w sumie nie wiem po co ta "męka live" była potrzebna, skoro do następnego etapu mimo wszystko, nie wystartował.
Ciekawa jestem, co naprawdę powiedział Hunter? A powiedzieć potrafi......Niejedno :)
**************
Top 10 klasyfikacji generalnej po 10 etapach Tour de France przedstawia się następująco:
Po 10 etapie, 15 lipca rest day w Besançon,