14.07.2014 Żegnaj Alberto :(
Gdyby pogoda była inna. Gdyby było sucho, słonecznie i bez mgieł. Gdyby nie było bruków. Gdyby nie utrata Jesusa. Gdyby nie ten dzisiejszy upadek. Gdyby nie duża strata do peletonu. Gdyby nie deszcz w czasie pościgu. Gdyby....dużo tych gdyby. Za dużo.
Płacze Alberto. Płaczą ludzie z ekipy. Płacze Ida.
Tour de France pewnie wygra Rekin z Messyny. Jemu taka aura odpowiada. Albo ktoś inny... ale bez Bercika ten Grand Tour już nie jest grand. Dupa.
Tony Martin wielkie dzięki za pracę dla Kwiatka w dzisiejszej ucieczce. Aż się wierzyć nie chce, że ten chłopak po wczorajszym wysiłku, dzisiaj ciągnął całą ucieczkę. A w niej tacy kolarze, jak Rodriquez, Voeckler, Riblon, Irizar, Wyss, Westra, Visconti.
Ujechał się maksymalnie i za to szacun wielki!
Kwiatek bardzo ambitnie walczył, ale było o jedną górę za daleko. Kiedy wydawało się, że etap wygra Rodriguez do walki włączył się Enzo kaNibali, który bez większych problemów sięgnął po drugą wygraną etapową, odzyskał żółtą koszulkę (Tony Gallopin zrobił wszystko, aby minimalizować straty, za metą był tak zmęczony, że nie był w stanie zsiąść z roweru. Chwała zwyciężonym) i pokazał, że jest w tej chwili najlepszym kolarzem na Tour de France. Wygranie touru przez Vincenzo stało się bardzo realne. Znaczącego rywala nie widać.
Król Wogezów
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
David Millar napisał, że zawodowy kolarz wie, kiedy jedzie ze złamaną nogą. Tak więc Alberto też o tym wiedział. A mimo to, ze złamaną kością piszczelową, przejechał 18 kilometrów nim się poddał.
Gloria Victis Alberto!
Etap 9 Gerardner - Mulhouse Tony Martin => Tony Gallopin
Wogezy po raz drugi, Tony razy dwa i drugie urodziny
No i masz...Gdybym miała wytypować zwycięzcę dzisiejszego etapu, to wśród 50 potencjalnych kandydatów nie wymieniłabym zwycięzcy. Ale bardzo się cieszę. Należało się jak mało komu.
A wszystko dlatego, że Astana postanowiła nie gonić ucieczki i tym samym zrzucić z siebie ciążące brzemię żółtego trykotu. No i udało się przegrać....Ciekawe, jaką wielki strateg Winokurow przygotował taktykę na następne etapy.
Dzięki dużej przewadze jaką osiągnęła ucieczka nowym liderem został Tony Gallopin. Cieszy się Tony, cieszy żona, cieszy ojciec Alain i cieszy cała Francja, bo jutro 14 lipca i w dniu narodowego święta w maillot jeune pojedzie dzielny Francuz.
Nibali jest 2, Kwiat 8, a Bercik 9. Oj Alberto....będzie ciężko..
Drugi na mecie, po pojedynku z van Avermaetem był ...Fabian Cancellara :)
Drugie miejsce było prezentem dla jego młodszej córki, która świętowała swoje drugie urodziny. Mój Boże, jak ten czas leci....Happy Birthday Elina!
Etap 8 Tomblaine - Gerardner - La Manselaine Blel Kadri => Vincenzo Nibali
Wogezy i Bercik po raz pierwszy
A pogoda dalej swoje.... dzisiaj niezła pompa potargała kolarzy. Ale może dlatego udało się wygrać ucieczkowiczowi. Dziś cała Francja się cieszy, ale najbardziej
bohater dnia, który w pełni zapracował sobie na to zwycięstwo.
Gdy zaczęły się większe podjazdy, strzelać zaczęły niektóre gwiazdy. Wśród nich Michał Kwiatkowski. Znów z opresji pomógł mu wyjść niesamowicie pracowity Tony Martin (chylę czoła, zawodnik tej klasy potrafi wypruć się, aby pomóc liderowi) oraz Janek Bakelants. Kwiat utrzymał 4 pozycję w GC oraz przejął białą od Pita, któremu dzisiaj poszło zdecydowanie gorzej. Tylko na jak długo?
Gdy jednym szło po grudzie, inni odbijali się od dna. Bercik co prawda na dnie nie był i do Nibalego tylko 3 sekundy odrobił, ale....wskoczył do top ten oraz pokazał, że przyjechał walczyć. Dziś na kresce był 2. Enzo wprawdzie siedział mu na ogonie do końca, ale na mecie nie wyglądał dobrze. Bercik zaś nie odpuści dopóki jest w stanie wsiąść na rower. Na tej wygranej zależy mu bardziej, niż Niemcom na zdobyciu MŚ.
================================================================