Zwycięzca etapu : Daniel Martin Garmin Sharp
Lider wyścigu : Christopher Froome Sky Procycling
Dzisiaj postanowiły "porozrabiać " Garminy. Skutkiem tego peleton poszatkował się na grupy i podgrupki. W pierwszej ucieczce jechał Ryder Hesjedal. Skaje się rozpadły, więc Froome skorzystał z pracy grupy Movistar, która dociągała Valverde do przodu. Kiedy już wszyscy faworyci zjechali się w jedną grupę i zlikwidowano ucieczkę.to w tym towarzystwie znaleźli się wszyscy "wielcy", a wśród nich Michał Kwiatkowski. Nie było zaś wicelidera Richiego Porte (17 minut straty do Martina). Michał nie przestaje zadziwiać. Dziś na mecie był 3-ci.
Ucieczki spróbował Martin, doskoczył do niego Kubuś Fuglsang i we dwójkę dojechali do mety. Na kresce, co było z góry do przewidzenia szybszy był Dan i onże sięgnął po upragnione, dla niego i grupy Garmin, zwycięstwo etapowe. Trochę żal Kubusia, ale może jeszcze w 2 tygodniu będzie miał szansę.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ O ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
" .....Ludzie w górach ginęli, giną i ginąć będą."
Artur Hajzer
zginął 07.07.2013 r. Gaszerbrum I w Karakorum
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ [ i ] ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
08.07. Bretania dzień wolny,
w którym to, najlepiej bawią się szaleni kolarze Orica GreenEdge, o przepraszam OGEROCKS. :)))
Od dzisiaj jestem fanką tego teamu => Stuey, Saffa, Harley, Brett, Gero, Alba, Tuftie, Clarke, Cam :
rządzą :)
Tean Spirit taki, że temperamentem dorównują legendarnemu AC/DC. Wiadomo sprinterzy! Krew nie woda :)
Do twarzy, tym w większości łysawym gościom, w długich piórach.
Eddie Merkx i Sean Kelly też nie odstają od młodszych kolegów. Rozrywkowe towarzystwo:)
Jest fun!
Brawo OGEROCKS !!!
Etap 10 St-Gildas-des-Bois - Saint Malo 197km 09.07.
Zwycięzca etapu : Marcel Kittel Argos Shimano
Lider wyścigu : Christopher Froome Sky Procycling
Po wynikach widać, że dzisiaj szybkościomierze ma ostatnich metrach poszły w górę, bo finiszowali panowie kochający prędkość. Ładne zwycięstwo Marcela, który to na kresce objechał swojego rodaka, zwanego gorylem z Rostocku, czyli Andre Greipela.
Mareczek zaś, po walnięciu z bara ostatniego pomocnika Kittela - Toma Veelersa, był dopiero 3, a Sagan, który musiał objechać przewracającego się kolarza z Argosu, czwarty.
Na szczęscie wśród szalejących sprinterów nie zaplątał się żaden góral, ani inny kolarz ze słabymi nerwami i marnym refleksem, więc nikt się wiecej nie wywrócił.
Mareczkowi pewnie nie spadnie za to włos z głowy. Wywinie się, albo wszystko spadnie na Veelersa. Gdyby to ktoś jego zaatakował, to pewnie nie obyłoby się bez złośliwości i przytyków, z czego Cavcio słynie.
Dzięki drugiemu zwycięstwu, Marcel jest póki co, najlepszym sprinterem 100-go TdF.
Niezbyt to się podoba temu, co to mówi o sobie, że już nie przegrywa. Z pewnością poprawiła mu humor informacja, że od 2014 w OPQS będzie jeździł Mark Renshaw. Czy wróci "Dream Duo" ?
Czy też : "...nic dwa razy się nie zdarza i nie zdarzy" ?
Ależ te Saint Malo piękne! Łał!
Etap 11 Avranches - Mont-Saint-Michel (ITT) 33km 10.07.
Zwycięzca etapu : Tony Martin OPQS
Lider wyścigu : Christopher Froome Sky Procycling
O ile Saint Malo jest łał, to Mont Saint Michel jest łał, łał, łał. :)
Koniecznie trzeba zobaczyć miejsce, które odwiedza rocznie 3 mln turystów.
Tonio dał radę, chociaż gdy Froomie finiszował, to miał minę, jakby miał się zaraz rozpłakać.
Ten Froome....hmmm, coś mi on za kosmitę wygląda....albo...no dobra, niech będzie, że jest posprzątane. Czysto znaczy się ;)
Flower Power, to kolejny z gatunku : niemożliwe, otwieram lodówkę a tam....ładne kwiatki :))))
Dziś piąty, ujechany, ale wiadomo, że TT to jego mocna strona. Chociaż, jak patrzę na niego, to się zastanawiam, czy ma słabe. Wcześniej sądziłam, że to kolarz na klasyki, ale dziś myślę, że może być to nasza największa nadzieją na grand toury.
Aktualnie 7 pozycja w GC i biały trykot odzyskany. No po prostu zajebiście jest!
Cavcia wygwizdali dziś na starcie, a jeden z bardziej krewkich kibiców rzucił w niego butelkę z moczem. Nie przepadam za Mareczkiem, ale takie prostackie zachowanie, potępiam.