środa, 26 czerwca 2013

Heniek w kiosku ruchu

Doznałam lekkiego zdziwienia, kiedy z dwóch okładek naraz zaatakował mnie mój aktualny Hero. Nic w tym dziwnego jednak nie ma. Toć praca nad promowaniem gównianego Supermena trwa w najlepsze, więc Heniek jest już wszędzie, nie tylko na pierwszej stronie Men's Health czy Filmu.

Szkoda tylko, że nie siedzi na kanapie obok mnie, zamiast rozwalonego i mocno zapuszczonego dziś Wita ( który to właśnie rozpoczął przygotowania do Tour de France, od próbowania różnych trutek, tj.trunków).
Nie będę się znęcać nad Heńkiem, prężącym się w obciachowych  pozach, w obcisłym, wieśniackim kostiumiku, bo ani chybi odkocham się prędziutko. Gwoli podtrzymania więdnącej słabości wklejam kilka  bardziej zachęcających fotek.
 






Noooooooooo i to jest to!
Heniek nadal Number One!


Wit!Idź się ogolić i nakręcić włosy na wałki albo
won z mojej kanapy!