piątek, 28 marca 2014

Fajne życie Antoniego

Anthony Bourdain  w programie Bez rezerwacji,  jeździ po świecie, odwiedzając  najróżniejsze miejsca.  Niczego nie gotuje, a tylko smakuje. Potrawy i życie.


                                    Je, co mu podadzą. Pije, co mu naleją.  ;)



Ocena próbowanych potraw często ogranicza się do stwierdzeń: " ale to kurwa dobre" lub " to jest naprawdę kurwa dobre".
Mało mówi, dużo słucha. Głównie opowieści o potrawach, o życiu albo o smakach, które pozostały niezmienne.


Zadaje pytania. Jak choćby wtedy, kiedy siedząc na plaży w San Domingo zapytał lokalsa,  co by było gdyby powrócił reżim z czasów Trujillo. W odpowiedzi usłyszał:"...wiesz....co by nie było, to tu zawsze będzie pogoda, plaża i dobrzy ludzie..."          ;)



Czasem dzieli się własnymi przemyśleniami. W pewnej burgundzkiej wiosce, wyszedłszy z knajpki po degustacji tamtejszego wina skonstatował: "...Już wiem czemu tu jest tak pustko. Wszyscy są napierdoleni".                :)  :)  :)

Kolejny projekt Toniego nosi tytuł Parts Unknown, sądząc po zdjęciach też będzie wesoło i bez zadęcia.



                                               Anthony Bourdain.



Tak powinien wyglądać każdy facet po 50-tce. A właściwie już koło 60-tki. :)



  

i mieć takie wyluzowane podejście do życia.

Fajnego życia.



 

poniedziałek, 17 marca 2014

Mini blog koncert: Bardzo Smutne Dobranocki





!/  Annique:   Fly Little Bird



                                                                                                                                                                              2/ Jay Malinowski:  Set Me Free


3/  Fleet Foxes:   The Shrine/ An Argument

niedziela, 16 marca 2014

TOP GUN Nr 5 odpalił



Król Gór nigdy nie umarł, choć wielu już go pogrzebało.



Aktualnie jedyny kolarz, który potrafi wygrać etap i wyścig w takim stylu. Po 30 kilometrowej ucieczce i piekielnym wysiłku 5 etapu Tireno Adriatico. Passo Lanciano. Guardiagrele. Pięknie!


Na pewno nie przyszło mu to łatwo, ale i nie powinno .Nadczłowiekiem już był. Teraz jest tylko człowiekiem. Taką mam nadzieję,



Spektakularne zwycięstwo. Powrót na szczyt i pan Froome może zacząć się już bać. I dobrze.
Bez Bercika ściganie przypominało bardziej szachy niż kolarstwo i takież emocje budziło.

                                              El Pistolero powrócił. Wreszcie.




                             Alberto powiedział, że zapamięta ten dzień na zawsze.

                                                                 Ja również.

=====================================================

Za względu na brak transmisji na żywo w Eurosporcie oglądałam ten etap na Rai i było świetnie, choć włoskich słów znam ledwie parę.
Potem obejrzałam powtórkę już z polskim komentarzem i było fatalnie.Nadmierna egzaltacja i nadinterpretacja w wykonaniu pana Probosza  jest bardzo irytująca. Pan Baranowski zaś, albo potakuje panu Proboszowi, ale mówi w kółko to samo.
O boszszsz.....znowu trzeba będzie odświeżać funkcję mute, albo Włochów szukać...i języków się uczyć.
=======================================================

Michał Kwiatkowski...Dziś było źle, ale takich widowiskowych strzałów widziałam już wiele            
( płaczącego Evansa na TdF  nigdy nie zapomnę- rok później ten sam Evans TdF wygrał), więc ani on pierwszy, ani ostatni. Bywa i każdemu się może zdarzyć. Zresztą z dzisiejszym Bercikiem nikt nie miałby większych szans.( nawet  ten niesamowity dziś S. Geschke :) cały czas za Bercikiem, tylko 6 sek.straty na kresce. SKĄD u niego taka moc?!).



                                      Czasem słońce ( z lewej), czasem cień ( z prawej).


sobota, 1 marca 2014

True Detective

HBO 
10 marca. Ostatni odcinek Detektywa.



Intrygujący aktorski duet.

Nieprzenikniony Matthew McConaughey.

120% Harelsona w Harelsonie. 


A w tle posępnych krajobrazów Luizjany, m.in. Lucinda Williams i jej:

         Are You Alright? 

                                     Jest moc