wtorek, 21 lipca 2015

102 Tour de France etapy 16, 17, 18, 19, 20


Etap 16  Bourg de Peage  -  Gap
20.07.2015     Ruben Plaza Molina  => Chris Froome

Dzięki triumfowi Rubena, rodzina zwycięskich teamów tegorocznego TdF powiększyła się o zespół Lampre. To i dobrze, bo zasłużonej włoskiej drużynie średnio się wiedzie w ogóle i na tymże wyścigu również. Zwłaszcza, że Rui Costa już dawno się z niego wycofał.
Może i Garminom trafi się jakieś ziarno, bo póki co, jadą jak ślepe kury. ;)
OK. Peleton zmęczony już bardzo. Ucieczki dojeżdżają z coraz większą przewagą. Dzisiejsza ok.18 minut.
Odjazd był duży i silny. Z niego, przed końcem, oderwał się Ruben. Bardzo szczęśliwie nikt za nim od razu nie pogonił. Ten, który zebrał się w końcu do solowego  pościgu, nie dał rady. Wystarczyło na kolejne drugie miejsce. Ponieważ  zaczęły go już obejmować statystyki "tych, co zajęli drugie miejsca", więc tym samym zapisał się w historii kolarstwa. Przed nim, m.in. E.Merx, więc jest się z kim "ścigać" :)
Oto kolarz o którym w tym wyścigu mówi się, pisze i pokazuje najczęściej:

                                                Peto S.  Wielka sława to fakt.

Etap  17   Digne les Bains -  Pra Lou
22.07.2015   Simon  Geschke  -  Chris  Froome

Simon Geschke. Czy przed dzisiejszym etapem byłby taki śmiałek, który na niego postawił choć złamany grosz? Jeśli znalazłby się taki ktoś, to zgarnąłby niezłą sumkę. Brodaty Simon zastosował patent Rubena Plazy. W odpowiednim dla siebie momencie odjechał na solo z ucieczki. I tak jak wczoraj Plazę gonił i nie dogonił Sagan, tak dziś Simona nie dogonił Andrew Talansky. Och Garminy - było blisko.
Tejay van Garderen - wycofał się z wyścigu. Tak, tak....ma chłopak pecha.
Kwiatek też zresztą wycofał się w trakcie dzisiejszego etapu.
Piękny Alechandro wskoczył na pudełko i już na nim pozostanie.
Bercik - kraksa.....strata. Miejsce zachował 5,  co najwyżej może przeskoczyć Gerainta. Ale Geraint jedzie jak natchniony i w sumie nr 4 jest jak najbardziej zasłużony.
Top 10 po 16 etapach:


Czy tu się jeszcze coś zmieni?

Etap 18   Gap - St.Jean de Maurienne
23.07. 2015    Romain Bardet  =>  Christopher Froome

Etap 19  St. Jean de Maurienne - La Toussuire Les Sybelles

24.07.2015   Vincenzo Nibali  =>  Christopher Froome

 Jeśli kiedyś ktoś, gdzieś otworzy kronikę TdF z roku 2015, to zobaczy pod zapisem z etapu 18, odciśniętą pieczęć z napisem "Enzo tu był".


Tu był, tu jechał, tu wygrał. Nie zapomniał jak się wspina, ani jak się zjeżdża. Dzisiejsze zwycięstwo etapowe, jest tak na osłodę, bo na podium szans nie ma. Jutro, na Alpe d'Huez, piękny Alejandro prędzej wyrwie sobie wszystkie żyły i tętnice, niż odpuści uroczemu Włochowi podium.
No więc dzisiaj jest tak:


Pierwsze 2 miejsca - są zabetonowane, Valverde bronić będzie nr3, jak niepodległości. Enzo, dzięki dzisiejszej szarży wskoczył z niebytu na dobre, 4 miejce.
Bercik, zważywszy okoliczności, czyli w nogach Giro, również na dobrym, 5 miejscu. Wstydu nie ma.
Robert i Jumbo Jety - dobra jazda. 6 miejsce, brałabym w ciemno przed TdF.
MFrank - to niespodzianka. Jeden dobry etap, potem zwyżka formy - no i brawo - jest 7 miejsce.
Bauke - mógłby być 7, ale 8 miejsce dla prawie niewidocznych na tym wyścigu Treków, to i tak sukces.
Na koniec dwóch Francuzów, obaj dzięki ucieczkom trafili do Top 10 GC. Roman, w pakiecie z wczorajszym zwycięstwem, może zaliczyć TdF do udanych. Pierre zaś dzisiaj chciał powtórzyć patent Bardeta i wielu innych przed nim (samotna jazda, najczęściej z nieściganej ucieczki) i gdyby żarłacz z Mesyny się nie zawziął na wygraną, to Roland miałby dużą szansę na etapowy sukces.

Etap 20    Modane - l'Alpe d'Huez
25.07.2015     Thibault  Pinot   => Christopher Froome
Przystojny i rezolutny Francuz nie mógł sobie wymarzyć lepszego miejsca na odniesienie etapowej wiktorii. Wygrać TU jest prawie takim samym zaszczytem, jak dla zjazdowca zwycięstwo w Kitzbuchel (dla wielu ważniejsze niż MŚ).


                                         Brawo dzielny i nieustępliwy TiboPino!

Przez chwilę miałam nadzieję na to, że może uda się ta sztuka Hesdżedalowi, no niestety....i on i Garminy odjeżdżają z Francji  "with nothing". Szkoda, ale cóż poradzić.
Wiele już wiadomo. Kris w żółtym i w grochach, Peto w zielonym,  Q w białym, Movistary drużynowo.
Sprawiedliwie można by rzecz, chociaż koni, chociaż koni, chociaż Contadora żal...
Sam zainteresowany rzekł, że nie jest niemożliwe wygranie giro i tdf w jednym roku, ale bardzo skomplikowane. Cóż, mimo wszystko śmiem wątpić. Bercikowi ta sztuka nie udała się ani 4 lata temu, ani  tym roku i nie uda się już nigdy. Jest to jednak niemożliwe, tym bardziej, że teraz grand toury jeździ się w szybkim tempie od początku do końca nie ma zmiłuj i  na dodatek trzeba być czujnym od pierwszego dnia. Nie wystarczy już nie przegrać na pierwszych etapach. Przykład Froome'a, czy Nibalego z ub. roku pokazuje, że tour wygrywa ten, który na tych początkowych, teoretycznie łatwiejszych etapach - zyskuje.
A potem przy wydatnej pomocy teamu kontroluje przebieg wyścigu. To mordercza praca.

W Top 10 jedna zmiana, ale jakże radosna - BaukeM wskoczył na 7 miejsce, spychając MFranka na 8.
Gdyby tak jutro jeszcze Peto wyśmigał  "jedynkę" na Polach Elizejskich, to można by rzec, że dzieło sprawiedliwości dziejowej się dopełniło.
Ciekawe, co na to gorylek i gnom?
HA!

Etap 21  Sevres  -  Paris
26.07.2015   Andre  Greipel   => Christopher  Froome